Co jak co, ale siedzenie w domu nie jest moją mocną stroną. A że mamy w miarę blisko do Jury Krakowsko-Częstochowskiej, to po chwili jedziemy do Ogrodzieńca.
Będziemy zwiedzać ruiny zamku. Wdrapujemy się pod górkę. Kuba zalicza upadek-nie skacz nie dotarło do niego na czas.
Idziemy przez drewniany most. Ruiny spore, z dziedzińca przechodzimy na zamek główny. Przez pozostalosci okien podziwiamy widoki okolicy, na dziedzincu- szara rzeczywistość, kwitnie handel.
Wracamy na przedzamcze. A stąd jeszcze jedna mała spinaczka i oglądamy miejsce tortur.
Teraz czas pomyśleć o atrakcji dla dzieci. Wracamy z myśla o parku miniatur. Ale przed naszym celem jest plac zabaw.
Nie jest za duży, ale kolorowy i bezpieczny. Dzieci szaleją, a my mamy czas na kawke i gofry/polecam/. Po dłuższej przerwie, jesteśmy w parku miniatur. Jest przedstawiony tu Szlak Orlich Gniazd od Krakowa do Częstochowy.
Podziwiamy miniatury,chłopcy biegaja po mostkach.
Wracamy, jeszcze chwilka zabawy i zarządzamy powrót do domu. To był udany dzień.
Strona internetowa zamku KLIK
Miniatury KLIK
W nowym sezonie będą nowe atrakcje w parku miniatur. Napewno pojedziemy zobaczyć!!!