Nie znam osoby, która byłaby w Zakopanym i nie przespacerowała się tą ulicą. Często zatłoczona -szczególnie w sezonie. Jednak zawsze ma swój urok i mnóstwo atrakcji do zaoferowania.
My rodzice, najbardziej lubimy gofry(nigdzie nie jadłam lepszych) oraz oscypki. Zawsze mój podziw wzbudzają ludzie posągi. Mogą liczyć na drobne do garnuszków od nas. Ja nie ustałabym tak pięciu minut.
Dla dzieci największą atrakcją są przebierańcy. Oj kogo tam nie ma? Nawet Elmo przyszedł na gofry 🙂
Zapraszamy na małą rewię mody:
Do pensjonatu zawsze wracamy zaopatrzeni w balony