W czasie deszczu i niepogody staramy się zwiedzać miejsca znajdujące się pod dachem. Jednym z takich jest Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach. Atutem jest darmowy wstęp w niedzielę. Wsiadamy w samochód i jedziemy.
Na miejscu oglądamy: samochody pożarnicze, autodrabiny, sikawki, pompy, mundury i hełmy.
Chłopcy biegają między samochodami i wołają ijo ijo. Kuba najchętniej wsiadłby do środka. Niestety nie wolno i następnuje niewielki foch.
Po krętych schodach wchodzimy na poziom pierwszy. Są tam wystawy czasowe.
Oglądamy obrazy, makiety, kolekcje. Chłopcy jednak ciągną na dół. Wozy strażackie bardziej ich interesują.
Na koniec odbywamy krótki spacer wokół muzeum. Niestety zaczyna padać i uciekamy do auta.
Strona internetowa KLIK