DinoPark w Libercu znajduje się w centrum handlowym przy samym rynku. Hotel Babylon w którym nocowaliśmy znajduje się 10 minut spacerkiem od rynku.
Takiego miejsca bardzo brakuje mi w Polsce. DinoParków jest u nas mnóstwo, ale ani jeden nie jest zadaszony. Przez sezon zimowy moje dzieci strasznie cierpią nie mogąc odwiedzać swoich przyjaciół.
Wchodzimy do marketu i udajemy się na samą górę.
W środku jest ciemno. Chłopcy z początku się boją. Wskakują nam na ręce i bacznie się wszystkiemu przyglądają. Po paru minutach aklimatyzacji dzielnie maszerują.
Dinozaury ruszają się i ryczą.
Poza figurami gadów czeka tu nas sporo innych atrakcji. Spacerując między dinozaurami trzeba uważać na deszcz tropikalny. Oj można zmoknąć.
Między dinozaurami i nad nimi biegnie ścieżka zdrowia dla dzieci. Przeszłam całą z Kubą. Szymek wolał oglądać ze stabilnego podłoża. Więcej widać na filmie.
Cały dinoPark znajduje się na 2 poziomach.
Wyszalarnia dla dzieci. Obok kawiarnia dla rodziców. Ogromna piaskownica ze szkieletem. Samolot, ścieżka dla pojazdów, i dino robot. Nudzić się tu nie można.
Coś dla ludzi o mocnych nerwach. Mój Kuba bardzo lubi prehistoryczne oceanaria. Szymek widział, nie chce tam wchodzić ponownie.
Marzę o tym aby podobny DinoPark jak w Libercu powstał w Polsce.
Nasz film: