Delfinaria często wzbudzają skrajne emocje. I nie ma się czemu dziwić. To co spotkaliśmy tutaj różni się od typowych parków rozrywki. Baseny są ogromne i jest ich bardzo dużo. Opiekunowie cały czas się przy nich krzątają. Dzieci z zespołem downa pomagają w opiece i widać jak bardzo ich to cieszy. Pokazy są krótkie ale dają ogromną radość. Najbardziej spodobała nam się kawiarnia z przeszkloną ścianą. Przy kawie i serniku mogliśmy obserwować nasze ukochane ssaki.
Oprócz delfinów są tu foki, lwy morskie, płaszczki i inne ryby. Także place zabaw dla dzieci. Chłopcy jednak najwięcej czasu spędzili z nosami przyklejonymi do szyby.
Wybierając na stronie zakładkę Holandia spodziewałem się… Amsterdamu. Proszę, jak miło mnie zaskoczyliście. Bardzo fajne miejsce o którym nawet nie wiedziałem. Przyda się, dzięki 😉
super cieszymy się