Wyjeżdżając z dziećmi chcemy aby to one przede wszystkim dobrze się bawiły. Siebie stawiamy na drugim planie. Szukamy miejsc dla nich atrakcyjnych, gdzie nuda nie będzie im grozić. Odwiedziliśmy nie dawno Kompleks Świętokrzyska Polana . Spędziliśmy tam 3 dni. Od rana do wieczora dzieci hasały po dworze. My próbowaliśmy dotrzymać im tempa. Łatwe to nie było.

 

Atrakcji jest sporo. Już wysiadając z auta chłopcy wypatrzyli park linowy i dmuchańce. Koniecznie chcieli od razu iść się bawić. Szybko się zameldowaliśmy, wrzuciliśmy torbę do pokoju i poszliśmy na rekonesans terenu.

Co na Was tak czeka? Oceanika gdzie oko w oko staniecie z rekinami, pooglądacie podwodny świat różnych stworzeń i nakarmicie małe rybki. To oczywiście największa frajda dla dzieci. Od września będzie dostępna nowa wystawa o potworach z głębin. Chłopcy już zapowiedzieli, że chcą jechać. Mamy w domu morskie akwarium. Mamy swojego Nemo i inne rybki. Potrafimy ocenić czy akwaria są zadbane, czy nic złego nie pleni się na skałach. Gdy chłopcy oglądają po prostu ryby my szukamy niedociągnięć, ale też ciekawych rozwiązań. Tu muszę wspomnieć, że chłopcy dali się pani przewodnik ładnie oprowadzić i rozmawiali z nią jak z koleżanką. Kto ich zna wie, że nie akceptują szybko obcych ludzi i nie łatwo wejść z nimi od razu w interakcję. Trzeba wiedzieć jak to zrobić. Wielki plus za podejście do dzieci.  My wymienialiśmy doświadczenia w prowadzeniu zbiorników. Fish spa także było bardzo przyjemne.

Drugim punktem obowiązkowym jest kraina zabaw. Dmuchańce do wyboru do koloru. Największą popularnością cieszy się wśród nie tylko moich dzieci, ten z dmuchanymi kulami. Trzeba przeskakiwać z jednej na drugą. Tutaj to starszy syn nas zaskoczył. Odważył się i skakał zaraz za bratem. Jeszcze nie dawno z niewielkiego murka bał się skoczyć. Kuba to ten szalony a Szymek rozważny. Zaczyna się to zmieniać.

Zaraz obok znajduje się kraina miniatur. Atrakcja bardziej dla rodziców niż dzieci. Nam się podobało a chłopcy mając obok bardziej szalone rozrywki  woleli ten punk szybko odhaczyć z listy.

Za nie które atrakcje trzeba płacić żetonami. 5zł to jeden żeton. Kupuje się je w kasach obok danej atrakcji. Nie wydaliśmy na żetony fortuny. Koniecznie było trzeba tylko wejść do zagrody ze zwierzętami i do parku linowego.

Dużym powodzeniem wśród moich dzieci cieszą się ostatnio siłownie pod chmurką. Nie mam pojęcia skąd się to wzięło, ale gdy tylko taką spotykamy na naszej drodze to ćwiczą do utraty tchu. Szkoda, że ja w tym czasie nie chudnę.

Plac zabaw z tyrolką zawsze wróży godzinne szaleństwo. A strefa ciszy wokół wyspy z ptactwem to wybawienie dla mych uszu. O dziwo wytrzymali i przez cały spacer milczeli.

Nie wymienię wszystkich atrakcji, nie będę psuć Wam zabawy. Musi i Was coś zaskoczyć. Kto nas obserwował na insta wie co pominęłam.  Czasem milczenie jest na wagę złota. Jedźcie i bawcie się dobrze. Po powrocie będziecie musieli odpocząć, bo dzieci nie dadzą Wam tam posiedzieć dłużej niż to konieczne aby zjeść posiłek. My musieliśmy po powrocie zrobić sobie dzień lenia.

 

Kompleks Świętokrzyska Polana

ul. Laskowa 95, Chrusty, 26-050 Zagnańsk

????????????????????????????????????