Trudno o lepsze miejsce. Modne i wygodne. Często polecane w wielu przewodnikach. Cieszy oczy i podniebienie. Luksusowo w każdym calu. Ceny także luksusowe, ale nie żałujemy ani jednego wydanego grosza. Jeśli należysz do tych, którzy nie potrafią obejść się bez słodkości koniecznie tu zajrzyj. Dania główne to rarytas. Nawet Bartek ze smakiem zjadł warzywne puree. A w domu często słyszę: Czy ja królik jestem?
Chcesz posmakować wystawnych kolacji, luksusu, słodkości a boisz się, że możesz się uzależnić to tu nie wchodź!