Pierwszy raz pojechaliśmy tam bez dzieci. Chcieliśmy się zorientować czy jest wystarczająco dużo przestrzeni, aby mogli chodzić. Wiedziałam, że pociągi jeżdżą wzdłuż całej restauracji, więc obawiałam się, że chłopcy na tyłkach nie usiedzą. Już od wejścia Pyszne Kurcze Pyszne wygląda pysznie. Przekraczając próg przenosimy się do świata pociągów i pysznych zapachów.
Siadamy przy oknie i po chwili dostajemy karty dań. Nazwy poszczególnych potraw wywołują uśmiech na naszych twarzach. Można tu na przykład zjeść: semafory z kurczaka, filet kaczki pośpiesznej czy sakiewki podróżnika. Zamawiamy po rosole. Bartek wybiera pociąg do jelenia, ja kaczkę pośpieszoną. Do tego kluski śląskie i surówki. Nie wiem jak smakowało jego danie, bo pozwolił mi tylko zrobić zdjęcie i wsunął z prędkością światła. Nie potrafi się ten mój mąż delektować. Moja kaczka smakowała rewelacyjnie. Wręcz mogę powiedzieć, że w końcu jakaś kaczka dorównała Restauracji Rajcula. Do tej pory tylko ich kaczka mi smakowała i testowałam wszędzie indziej. Znawcą kulinarnym to ja nie jestem. Polegam tylko na swoich kubkach smakowych.
Jest też specjalne menu dla dzieci. W nim znajdziecie: kuleczkowy pociąg czy kurczaczka ze stacyjkowa. Na pewno zawitamy tu teraz z chłopcami. Tym bardziej, że Bartkowi jeleń się śni po nocach.
Pociągi dowożą do stolików napoje. Czasem przyjeźdżają tak po prostu – zobaczyć co klienci mają na talerzach. Niektóre ciężko sapią i dyszą puszczając parę z kominów, inne wydają dźwięki i trąbią na nas. Klimat restauracji jest niezwykły.
Dane kontaktowe:
Restauracja PKP / Pyszne Kurcze Pyszne
ul. Jasnogórska 14a
44-100 Gliwice
strona internetowa KLIK